Ja tylko do Bytomia
Panowie-ja tylko do Bytomia-tak tłumaczył policjantom swoje lekkomyślne zachowanie rowerzysta, który ruszył w drogę mając w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Mężczyzna tak się spieszył do swojego miasta, że spowodował kolizję drogową.
Panowie-ja tylko do Bytomia-tak tłumaczył policjantom swoje lekkomyślne zachowanie rowerzysta, który ruszył w drogę mając w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Mężczyzna tak się spieszył do swojego miasta, że spowodował kolizję drogową.
Do zdarzenia z udziałem nietrzeźwego rowerzysty doszło wczoraj po 20.00 na skrzyżowaniu ulic Krupanka z Bańgowską. Ze wstępnych ustaleń policjantów z drogówki wynika, że 52-letni cyklista w trakcie manewru skręcania w ul. Bańgowską nie udzielił pierwszeństwa jadącemu golfem 19-latkowi. W rezultacie doszło do zderzenia bocznego pojazdów. W trakcie badania stanu trzeźwości uczestników kolizji okazało się, że rowerzysta ma w organizmie blisko dwa promile alkoholu. W trakcie rozmowy z policjantami tłumaczył, że jechał swoim jednośladem tylko do Bytomia, co pozostawiamy bez komentarza. O jego losie zdecyduje prokurator i sąd.
To już trzynasta kolizja na drogach Siemianowic, którą spowodował nietrzeźwy uczestnik ruchu drogowego. Apelujemy o rozsądek!