Finał miłosnego zawodu
Zniszczone drzwi wejściowe do bloku - to finał miłosnego zawodu 26-letniego mieszkańca Siemianowic. Mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
-
archiwum KMP
Zniszczone drzwi wejściowe do bloku - to finał miłosnego zawodu 26-letniego mieszkańca Siemianowic. Mężczyzna został zatrzymany przez kryminalnych i trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed północą w Michałkowicach. 26-letni mężczyzna z blisko dwoma promilami alkoholu w organizmie postanowił odwiedzić swoją dziewczynę. Kiedy kobieta nie reagowała na jego próby dostania się do budynku w którym mieszkała, mężczyzna stał się agresywny. Swoje niezadowolenie i złość wyładował na drzwiach wejściowych budynku. Policjanci po otrzymaniu informacji o zdarzeniu błyskawicznie przyjechali na miejsce i zatrzymali 26-latka. Straty, które spowodował zostały wycenione na kwotę prawie 3000 złotych. Grozi mu do pięciu lat więzienia. O jego losie zdecyduje prokurator i sąd.