Wiadomości

Ochroniarz zgłosił interwencję – był pijany

Data publikacji 09.02.2014

Do siemianowickiej komendy zadzwonił 47-letni ochroniarz strzegący terenu byłej huty „Jedność” informując, że nieznane osoby usiłują włamać się do rozdzielni prądu. Oficer dyżurny natychmiast na miejsce wysłał policjantów, którzy nie potwierdzili zgłoszenia, za to ujawnili, iż ochroniarz ma w organizmie blisko dwa promile alkoholu.

Do zdarzenia doszło wczoraj około 14.00. Do oficera dyżurnego siemianowickiej komendy zadzwonił pracownik ochrony strzegący terenu byłej huty „Jedność” informując, że nieznane osoby usiłują włamać się do rozdzielni prądu. Dyżurny na miejsce natychmiast wysłał policjantów. Kiedy stróże prawa dotarli na miejsce ochroniarz oświadczył, że osoby te uciekły. Ponieważ od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, policjanci postanowili skontrolować jego stan trzeźwości. Przeprowadzone badanie wykazało, że ochroniarz miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. W trakcie rozmowy z policjantami tłumaczył, że pracę rozpoczął o 7.00, a alkohol w postaci rumu spożył o 12.00, a więc po około pięciu godzinach pracy. Terenu huty w takim stanie miał zamiar strzec do 19.00. Stróże prawa skierują sprawę do sądu. Mężczyźnie grozi kara aresztu lub grzywny.

Powrót na górę strony