Wiadomości

Policyjny pościg za kierowcą, który prowadził wbrew sądowemu zakazowi

Data publikacji 13.09.2020

Podczas piątkowych działań prędkość policjanci namierzyli audi, które jechało zbyt szybko. Stróże prawa wydali sygnał do zatrzymania się. Kierowca dodał gazu i ominął patrol. Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg radiowozem. Pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymał się i kontynuował ucieczkę. Swoją jazdę zakończył dopiero na prawidłowo zaparkowanych autach. Został zatrzymany i wtedy policjanci poznali powód, dla jakiego chciał uniknąć kontroli drogowej.

Policjanci z drogówki namierzyli radarem osobówkę, której kierowca jechał za szybko. Wydali sygnał do zatrzymania się. Kierujący na widok mundurowych przyspieszył i pojechał dalej. Stróże prawa natychmiast rozpoczęli pościg radiowozem. Jadąc na sygnałach świetlnych i dźwiękowych gonili kierowcę audi. Mężczyzna swoją jazdę zakończył na zaparkowanych samochodach. Konieczne było wezwanie strażaków, którzy zabezpieczyli płyny eksploatacyjne i ugasili wydobywający się dym. Mężczyzna był poza pojazdem i twierdził, że to nie on kierował samochodem. Siemianowiczanin został zatrzymany. Policjanci ustalili świadków, którzy zeznali, że widzieli za kierownicą właśnie tego mężczyznę. Wtedy okazało się, że 24-latek ma orzeczony przez sąd zakaz kierowania pojazdami. Jak powiedział policjantom, chciał uniknąć kontroli, ponieważ bał się, że teraz wymiar sprawiedliwości nie wyda wyroku w zawieszeniu, lecz bezwzględną karę więzienia. Mundurowi sprawdzili zarówno jego stan trzeźwości, jak i to czy nie jest pod wpływem narkotyków. Wyniki badań były negatywne. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty za niestosowanie się do sądowego zakazu oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli. O jego losach zadecyduje teraz sąd.

Powrót na górę strony