Śledztwo przeciwko dilerom narkotykowym zakończone
Do sądu trafiło śledztwo przeciwko 27 i 19-latkowi, którym dzięki pracy siemianowickich stróżów prawa udowodniono łącznie 18 zarzutów za odpłatne udzielanie, umożliwienie użycia i posiadanie narkotyków. Młodszy z mężczyzn wpadł w ręce mundurowych w listopadzie podczas zaplanowanej akcji, do której został użyty pies tropiący ze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Przejęto wtedy marihuanę, z której można było przygotować ponad 170 działek dilerskich. Zatrzymani trafili do aresztu na 3 miesiące.
Pod koniec listopada ubiegłego roku do jednego z mieszkań wpadli policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Podczas zaplanowanej akcji obserwowali mieszkanie i wyczekiwali na odpowiedni moment, ponieważ wejście tam było utrudnione. Wpuszczane były jedynie osoby znajome używające ustalonego sygnału. Antynarkotykowych w działaniach wspierał specjalnie wyszkolony w tej dziedzinie pies tropiący ze Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Policjanci przejęli reklamówkę z marihuaną, z której można było przygotować ponad 170 działek dilerskich. Został zatrzymany 19-letni młodzieniec. Mundurowi od dłuższego czasu pozyskiwali informacje dotyczące jego działalności narkotykowej, z których wynikało, że ze sprzedaży narkotyków uczynił sobie źródło dochodu. Rozprowadzał również narkotyki oraz umożliwiał ich zażycie osobom małoletnim, za co ustawodawca przewidział surowszą karę. W prowadzonym śledztwie został zatrzymany także jego wspólnik. 27-latek oprócz zarzutów za przestępstwa narkotykowe, które popełniał w warunkach recydywy, usłyszał dodatkowo zarzut wymuszania zwrotu wierzytelności za udzielone środki odurzające. Decyzją sądu, na wniosek śledczych i prokuratury, 27 i 19-latek trafili do aresztu na 3 miesiące. W tym czasie śledczy gromadzili dalsze dowody w trwającym śledztwie. Efektem ich pracy było przedstawienie dilerom łącznie 18 zarzutów za popełnione przestępstwa. Starszy z mężczyzn będzie miał wymierzoną surowszą karę, ponieważ już wcześniej odbywał wyrok za podobne przestępstwa i w okresie próby znowu je popełnił. Śledztwo zostało zakończone i trafiło do sądu, który zadecyduje o wymiarze kary oskarżonych.