Wiadomości

Wypadek drogowy...daj mi pieniądze...

Data publikacji 02.02.2018

82 tysiące złotych to kwota pieniędzy, jaka miała uratować od poniesienia odpowiedzialności karnej za spowodowany wypadek drogowy. W środę do naszych seniorów znowu rozdzwoniły się telefony stacjonarne. Oszuści opowiadali historię, w której osoba najbliższa spowodowała wypadek samochodowy, gdzie byli ranni i potrzebowała sporej gotówki, aby nie było sprawy. Oczywiście fakt ten potwierdzał fałszywy policjant. Na całe szczęście seniorzy nie dali się nabrać i powiadamiali o tym stróżów prawa.

Dzięki informacjom otrzymanym od naszych seniorów, mundurowi mieli świadomość, że w środę oszuści znowu próbowali kogoś upolować. Telefony stacjonarne do osób starszych rozdzwoniły się po godzinie 13. Po odebraniu telefonu seniorzy od razu słyszeli roztrzęsiony i zapłakany głos, który opowiadał o spowodowaniu wypadku drogowego, w którym są ranni. Oszust podszywał się pod osobę najbliższą: wnuka, wnuczkę, syna czy córkę. Po chwili do rozmowy włączał się policjant. Aspekt pojawienia się mundurowego nie jest tutaj przypadkowy. Nadaje on powagi i autentyczności całej historii, a każdemu wiadomym jest, że osoby starsze odnoszą się z szacunkiem do Policji. Oszuści proponowali różne kwoty za "wybawienie" najbliższych od 10 tysięcy do nawet 82 tysięcy złotych.  

Bardzo cieszy nas to, że żaden z siemianowiczaninów nie dał się nabrać, a dzięki przekazanym dyżurnemu jednostki telefonicznie informacjom, mundurowi mają wiedzę o próbach wyłudzeń w naszym mieście.

Powrót na górę strony