Wiadomości

Promile i łapówka

Data publikacji 15.01.2018

Policyjni wywiadowcy zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem, który prowadził pod wpływem alkoholu. Gdy oczekiwali na drogówkę, 33-latek zaproponował stróżom prawa 3000 złotych łapówki, w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Okazało się, że mężczyzna był już ukarany za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Siemianowiczanin noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszał zarzuty.

Podczas wieczornego patrolu ulicy Kapicy, wywiadowcy zauważyli osobówkę, która jechała całą szerokością jezdni. Styl jazdy kierowcy zaniepokoił mundurowych, którzy postanowili to sprawdzić. Gdy tylko kierowca rozpoczął z nimi rozmowę, od razu poznali odpowiedź. Był od niego mocno wyczuwalny alkohol. Aby sprawdzić stan trzeźwości, wywiadowcy wezwali patroli drogówki. Podczas oczekiwania na badanie alkomatem, 33-letni siemianowiczanin zaproponował, że w pobliskim bankomacie wypłaci 3000 złotych, dzięki czemu "dogada" się z mundurowi. Nietrzeźwemu kierującemu bardzo zależało na tym, aby policjanci odstąpili od czynności służbowych, ponieważ miał już na swoim koncie wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu. Stróże prawa poinformowali go o zatrzymaniu w związku z próbą przekupstwa. Dodatkowo mężczyzna poniesie odpowiedzialność karną za kierowanie w stanie nietrzeźwości, bowiem badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. 33-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Za próbę wręczenia łapówki grozi mu nawet 10 lat więzienia.

Powrót na górę strony