Wiadomości

Nierozważny żart spowodował akcję mundurowych

Data publikacji 20.04.2017

Telefon od mieszkanki Żywca postawił wczoraj wieczorem mundurowych w stan gotowości. Kobieta zadzwoniła i przekazała, że niepokoi się o swoją siostrę, która wysłała jej na portalu społecznościowym zdjęcie swojej zakrwawionej głowy oraz ręki. Jej strach potęgował brak kontaktu z siostrą. Po sprawdzeniu mundurowi ustalili, że mieszkanka Siemianowic chciała zrobić żart swojej siostrze mieszkającej w górach.

Po otrzymanym telefonicznym zgłoszeniu o tym, że coś złego mogło przydarzyć się mieszkającej w Siemianowicach siostrze, policjanci próbowali nawiązać z nią kontakt telefoniczny. Telefon jednak milczał. Na liczne pukania i wezwania do otwarcia drzwi mieszkania, nikt nie reagował. Na miejscu pojawili się strażacy i dopiero wtedy, gdy zaczęli przygotowywać się do otwarcia drzwi siłą, lokatorzy otwarli je. W środku znajdowała się poszukiwana kobieta. Okazało się, że siemianowiczance nic nie grozi, a wysłane siostrze zdjęcia były z jej strony żartem. Użyła ona substancji imitującej krew na głowie oraz rękach i taką fotografię wysłała za pomocą portalu społecznościowego mieszkającej w górach siostrze.

Przestrzegamy przed takimi nierozważnymi zachowaniami, które powodują zaangażowanie mundurowych i innych służb zupełnie niepotrzebnie. W tym czasie ktoś inny mógłby potrzebować pomocy, a przez udział mundurowych w tej interwencji, czas przyjazdu byłby znacznie wydłużony.

Powrót na górę strony