Wiadomości

Agresywny syn-recydywista z zarzutami

Data publikacji 20.02.2017

Dozór, zakaz zbliżania się i nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania- takie środki zastosował prokurator wobec 30-latka, który zaatakował swojego ojca. Agresywny syn kopnął w brzuch mężczyznę, a potem rozpylił w jego twarz gaz pieprzowy. Policjanci szybko wystudzili "porywcze" zapędy 30-latka. Został on zatrzymany i wczoraj usłyszał zarzuty. Kara jaka mu grozi jest surowsza, ponieważ siedział już za podobne przestępstwo w więzieniu i pomimo tego w ciągu 5 lat ponownie złamał prawo.

Policjanci zostali wezwani o pomoc w piątkowy wieczór. Mieszkający z rodzicami 30-latek zaczął być agresywny i zachowywał się dziwnie. Gdy ojciec kazał mu zmienić swoje zachowanie, został kopnięty w brzuch a zaraz potem na jego twarz został rozpylony gaz łzawiący. Wszystko wskazywało na to, że syn jest nietrzeźwy i dodatkowo może być pod działaniem jakiś środków odurzających. Przybyli na miejsce mundurowi szybko ostudzili porywcze zapędy młodzieńca i zabrali go z domu. Sprawa trafiła do śledczych, którzy ustalili, że to nie jest jego pierwszy wybryk. 30-latek za znęcanie się nad matką siedział już w więzieniu, a za inne przestępstwa ma dozór i otrzymał wyrok w zawieszeniu. Za uszkodzenie ciała swojego ojca groziłaby mu kara więzienia nawet do 5 lat, ale z uwagi na kryminalną przeszłość, do której podejrzany powraca, sąd morze orzec karę zwiekszoną o połowę tej górnej granicy. Podejrzany usłyszał zarzut uszkodzenia ciała ojca i naruszenia nietykalności cielesnej matki. Drugi zarzut został objęty ściganiem przez prokuratora z urzędu. Teraz 30-latek musi stawiać się na dozorze, dodatkowo nie może zbliżać się do swoich rodziców i musi opuścić mieszkanie.  

Powrót na górę strony